“
Podsumowując
trzeba
powiedzieć,
że
poprawnym
jest
wskazywanie
na
głęboką
dwuznaczność
(i
równie
głęboką
traumatyczność)
w
życiu
uczuciowym
Andersena
w
obszarze
seksualności,
ale
z
równą
pewnością
należy
stwierdzić,
że
oczywistym
błędem
jest
określanie
go
jako
homoseksualisty
i
postulowanie,
że
utrzymywał
fizyczne
stosunki
z
mężczyznami.
Nie
utrzymywał.
Było
by
to
również
w
totalnej
sprzeczności
z
jego
moralnymi
i
religijnymi
zasadami,
aspektem,
który
znajduje
się
całkowicie
poza
polem
widzenia
Wullschlager
i
jej
podobnych.
”
(Johan
de
Mylius,
dyrektor
Centrum
H.C.Andersena w Odense)
MAGASIN,
historycznie
ważny
dom
handlowy
w
centrum
Kopenhagi,
rozpoczął
świętowanie
200
letniej
rocznicy
urodzin
swojego
Hansa
Christiana
od
małego
skandalu.
Dyrekcja
magazynu
zaakceptowała
udekorowanie
jednej
z
fasad
wielkim
sercem,
powiększoną
kopią
wycinanki
wykonanej
kiedyś
przez
tego
najsłynniejszego
z
Duńczyków.
Nie
było
by
w
tym
nic
skandalicznego,
gdyby
nie
fakt,
że
w
środku
serca
współczesny
designer
umieścił
trzymających się za rękę Pana z Panią, a nie dwóch Panów, jak zrobił to autor papierowej wycinanki.
Pytanie,
czy
Hans
Christian
był
homoseksualistą,
wypłynęło
jeszcze
raz
na
powierzchnię,
bo
właśnie
na
tę
popularną
wycinankę
powoływano
się
wielokrotnie
przeprowadzając
dowody
na
homoseksualne
skłonności
baśniopisarza.
A
tak
naprawdę,
to
gdyby
ten
wielki
Duńczyk
-
miał
kogoś,
‘kogo
mógłby całować’, to być może nie miałby czasu na wycinanie papierowych obrazków, i nie byłoby skandalu. A tak jest.
Skandal
z
wycinanką,
sięga
swoimi
korzeniami
zamierzchłego
popołudnia,
kiedy
to
pan
baśniopisarz
złożył
kartkę
papieru
na
pół,
wyciął
starannie
połówkę
serca,
a
w
samym
jego
środku
wyciął
sylwetkę
mężczyzny.
Po
rozłożeniu,
zobaczył
całe
serce,
a
w
nim
dwóch
mężczyzn
trzymających
się
za
rękce.
W
ten
sposób
produkowane
grafiki
(papirklip)
przysporzyły
Hansowi
Christianowi
niezłej
sławy
jako
designerowi
i
pojawiają
się
od
czasu
do
czasu
jako
loga
imprez,
np.
Międzynarodowego
Festiwalu
Filmowego
w
Odense,
czy
też
elementy
dekoracyjne,
jak
wspomniane
wyżej
serce
z
Panem
i
Panią
na
fasadzie
domu
handlowego
MAGASIN
w
Kopenhadze.
Ta
niezwykła,
jak
na
Danię,
moralizatorska
korekta
popularnej
grafiki,
polegająca
na
stylowym
przerobieniu
Andersenowskiej
pary
homo
na
parę
hetero,
uradowała
kilku
jaśnie
przyciemnionych
duńskich
moralistów.
Propagowany
wycinanką
model
"Chłop plus Baba" górą! Przynajmniej na jednej z Kopenhaskich fasad.
Poniżej
tłumaczenie
tekstu
"
Pytania
i
odpowiedzi
dot.
H.C.Andersena;
Homoseksualność
",
napisanego
przez
Johana
de
Myliusa,
dyrektora
Centrum
H.C.Andersena. Dokument z datą 14. października 2004 dostępny jest pod adresem
http://www.andersen.sdu.dk/rundtom/faq/?emne=homo
:
“”Od
momentu,
w
którym
duński,
pisarz
homoseksualista,
Carl
Albert
Hansen
Fahlberg
,
w
1901
pod
nazwiskiem
Albert
Hansen
opublikowal
w
czasopiśmie
Magnusa
Hirschfelda
Jahrbuch
für
sexuelle
Zwischenstufen
artykuł
pod
tytułem
"
H.C.Andersen:
Beweis
seiner
Homosexualität
",
teoria
homoseksualności
H.C.Andersena,
od
czasu
do
czasu
wypływa
na
powierzchnię.
Najbardziej
dogłębne
opisy
człowieka
Andersena
i
analizy
jego
literackiego dorobku konstruowane na teorii jego homoseksualności, znajdujemy w rozdziale o Andersenie autorstwa
Heinricha Deteringsa
, w książce
“
Zur
literarischen
Produktivität
eines
Tabus
von
Winckelmann
bis
zu
Thomas
Mann
",
(Göttingen,
1994,
jedna
z
wycinanek
Andersena
na
okładce!),
w
biografi
Hans
Christian
Andersen,
autorstwa
Allison
Prince
"
The
Fun
Dancer
",
(London
1998)
oraz
w
biografii
autorstwa
Jackie
Wullschlager
(która
w
2002
otrzymała
HCA
-
Wielką
Nagrodę
Gminy
Odense,
50.000
euro)
“
Hans
Christian
Andersen.
The
Life
of
a
Storyteller
"(Londyn
i
Nowy
York
2001, Dania 2002, Polska. 2005).
Wullschlager,
która
omawia
Edwarda
Collina
(jedyna!)
jako
"
kochanka
Andersena
”,
utrzymuje
w
obszernej
stopce
(str.
382
w
angielskim
oryginalnym
wydaniu)
co
następuje:
“Milczenie
duńskich
komentatorów,
od
czasów
Andersena
do
dnia
dzisiejszego,
w
materii
jego
homoseksualnych
związków,
jest
godne
uwagi.
Dzienniki
Andersena
nie
pozostawiają
wątpliwości,
że
był
zainteresowany
przedstawicielami
obu
płci;
okresowo
pragnął
fizycznego kontaktu z kobietą i okresowo angażował się
w fizyczne związki seksualne z mężczyznami
.” [kursywa JdM].
Również
w
Danii,
problem
ten
poruszany
był
wielokrotnie,
m.in.w
biografii
HCA
autorstwa
Eliasa
Bredsdorffa
(pierwsze
angielskie
wydanie
1974)
i
w
książce
Johana
de
Myliusa
"
H.C.Andersena.
Dzieło
i
życie
1805
-1870
”.
(1993,
nowe
wydanie
1998
pod
tytułem
“
H.C.
Andersens
liv.
Dag
for
dag
”).
Ostatni
z
wymienionych
autorów
przedstawił
dokumentację
danych,
które
mogą
przemawiać
za
bardziej
niż
ciepłymi
uczuciami,
którymi
Andersen
darzył
Henryka
Stampe
i
Heralda
Scharffa
(informacje
o
wierszu
dla
Heralda
Sharffa
można
znaleźć
w
przedmowie
do
wydania
Johana
de
Myliusa
"
Andersens
Samlede
digte
2000”.
Bardzo
silne
uczucia
(ale
całkowicie
platoniczne,
i
całkowicie
aseksualne,
a
poza
tym
nieodwzajemnione)
młodego
Andersena
do
Edwarda
Collina
i
Ludviga
Müllera są dobrze znanym materiałem.
Wymaga
podkreślenia
fakt,
że
nie
istnieją
żadne
podstawy
do
wyciągnięcia
wniosku,
że
Andersen
kiedykolwiek
miałby
mieć,
co
Wullschleger
nazywa
"physical
liaisons" z mężczyznami.
Wątpliwe jest również, czy wogóle, mimo wielu wizyt w domach publicznych, kiedykolwiek miał fizyczny seksualny kontakt z kobietą.
Można
powiedzieć,
że
uczucia
Andersena
nie
posiadały
płci.
Jego
seksualność
posiadała
(jak
to
wynika
z
wielu
wzmianek
w
almanachach
i
dziennikach,
np.
zapisie
w
dzienniku
w
dniu
11.
lipica
1842:
"Nastrojony
zmysłowo,
prawie
zwierzęca
namiętność
we
krwi,
dzikie
pragnienie
całowania
i
obejmowania
kobiety,
zupełnie
tak
jak
wtedy,
kiedy
przebywałem
na
Południu",
sformułowania,
których
żaden
homoseksualista
nie
mógłby
być
autorem).
Andersen
był
bardzo
zaawansowaną
duchową
androgeną
(obojnakiem),
albo
jak
Soeren
Kierkegaard
wyraził
to
w
"
Af
en
endnu
Levendes
Papirer
”
,
(1838):
On
jest
"jak
te
kwiaty,
gdzie
On
i
Ona
siedzą
na
tej
Podsumowując
muszę
powiedzieć,
że
poprawnym
jest
wskazywanie
na
głęboką
dwuznaczność
(i
równie
głęboką
traumatyczność)
w
życiu
uczuciowym
Andersena
w
obszarze
seksualności,
ale
z
równą
pewnością
należy
stwierdzić,
że
oczywistym
błędem
jest
określanie
go
jako
homoseksualisty
i
postulowanie,
że
utrzymywał
fizyczne
stosunki
z
mężczyznami.
Nie
utrzymywał.
Było
by
to
również
w
totalnej
sprzeczności
z
jego
moralnymi
i religijnymi zasadami, aspektem, który znajduje się całkowicie poza polem widzenia Wullschlager i jej podobnych.””
Homoseksualizm