W tym roku
ukazują się Opowiadania i baśnie
po czesku, tlumaczone przez Mik. Boleslavsky'ego (Praga).
W
tym roku
ukazuje się 14 baśni po rosyjsku w tłumaczeniu z j. niemieckiego, wydane
przez "Towarzystwo tlumaczy" (Skt. Petersborg). Rosyjskie
wydanie zostało wprowadzone krótkim artykułem, w którym o baśniach czytamy:
"Można spokojnie powiedzieć, że nigdzie na świecie, w literaturze
żadnego kraju, nie znajduje się coś, co w tym gatunku, mogłoby konkurować
z tymi baśniami, w bogactwie fantazji, świeżości i radości opowiadania".
Wybór 14 baśni wydany zostaje ponownie w 1867.
W tym roku
ukazuje się The Ice-Maiden and Other Tales w Filadelfii; w tlumaczeniu
z niemieckiego przez Fanny Fuller. Jest to pierwsze amerykańskie wydanie
baśni HCA, które nie jest oparte na wydaniu brytyjskim.
Do 14. stycznia
przebywa w Bordeaux, gdzie tam mieszkajacy Duńczyk, handlarz winem N.J.
Jurgensen zaopikował się nimi. HCA ogląda tutaj dwa razy operę Faust
Gounoda, woli jednak sztukę Goethe. To był "zapach kwiatu, ale
nie był to kwiat", (pisze w dzienniku z 7.) Nie powstrzymuje go
to od późniejszego wielokrotnego oglądania tej opery, między innymi
w Kopenhadze.
14. stycznia
wyjeżdża z Bordeaux. Przez Angoulęme, Poitiers, Tours, Blois i Orléans
do Paryża.
21.
stycznia - 20. marca
W Paryżu. Duński attaché Harald Moltke-Huitfeldt organizuje HCA miesięczny
wolny bilet do paryskiej opery (dziwiono się po stronie francuskiej,
że to HCA wybiera operę, a nie teatr). Spotyka Marmiera, ale mówi, że
unika jego towarzystwa. Spotyka także P.L. Møllera u konsula
generalnego Alberta Delonga. Møller dziwi się, że HCA wygląda
tak młodo i tak niewiele się zmienił. Sam HCA czuje się bardzo osłabiony
wiekiem i chorobami.
HCA przebywa dużo w towarzystwie Bjørnstjerne'a Bjørnsona,
czyta jego sztukę Sigurd Slembe, zapoznaje się również z planami
jego następnej sztuki, Maria Stuart. Spotyka poetę Henrika Scharlinga
i czyta jego Nøddebo Præstegaard.
Odwiedza La Morgue i ogląda ciała wyciągnięte z Sekwany. Otrzymuje wolne
miejsce w Théatre Francais i w Opéra Comique. Spotyka się z Kertbeny
i pokonuje swoja wcześniejszą niechęć dla niego.
6. marca HCA otrzymuje list z wiadomością o śmierci majora Serresa.
Spotyka się z Clarą Schumann i jej córką, dochodzi do kłótni z Clarą
Schumann na temat Gade'a i Hartmanna (Clara nazywa Gade mistrzem i Hartmanna
dyletantem). Zaproszony przez nią na jej koncert. Odwiedza wydawcę i
księgaża E. Dentu'a i narzeka na niedore francuskie tłumaczenie jego
baśni.
9. februar
ukazyje się pierwszy zeszyt Baśni i historii,
ze 121 ilustracjami według oryginalnych rysunków V.Pedersena (H.C.
Andersens Eventyr og Historier. Med Illustrationer efter Originaltegninger
af V. Pedersen. Andet Bind. Med 121 Illustrationer). Dwa
ostatnie zeszyty ukazały się 10. marca i 30. marca.
To wydanie w dwóch tomach jest razem z tymi trzema tomami Nowych
baśni i historii (Nye Eventyr og Historier) 1870-1874, ilustracje
Lorentza Frølicha, pełnym wudaniem baśni i historii HCA w ciągu
jego życia.
11.
marca
Bal Skandynawów w Palais Royal dla HCA. Bjørnson
przemawia wychwalając HCA ludową żartobliwość i satyrę. Szwedzki malarz
J.A. Malmström jest autorem dekorację uroczystości; wykonuje ogromną
akwarelę, którą zawieszono na scianie na końcu sali balowej. Akwarela
przedstawia HCA otoczonego postaciami ze swoich baśni i historii - szkice
dekoracji są zachowane.
|
Sobota 11 Kwiecień.
Wczoraj byłem fotografowany u Butha Müllera, dzisiaj prowadziłem Bjørnstjerna
Bjørnsona do Hansena, który go fotografowal . Pierwszy raz obiad
po powrocie do domu u Pani Neergaard, która była załamana po śmierci
syna. Wieczorem do teatru posłuchać po raz pierwszy muzyki Emila Hartmanna
do sztuki Hostrupa Natten mellem Fjeldene; muzyka nie
wypelniła mnie, a sztuka była do dna nudząca. Pomysł jest poetycki i
to może być bardzo piękne w czytaniu, ale jest zupełnie niedramatyczne,
był tam niepokój w pierwszym akcie i w cichej pauzie w ostatnim, który
przebiegał w ciemnosci, kochanek spał aż do samego zakończenia sztuki,
i kiedy się podniósł, spałem ja. Przyjaciele Hostrupa i Emila (Hartmanna)
byli szczególnie zadowoleni, poeta Richard wywyższał się i madrzył pod
moim adresem, bo nie uczestniczyłem. Było dużo braw, ale było też syczenie.
Rosa Hornemann bawiła (sie) wysmienicie. To jest bardzo uprzejme powiedzialem
do niej.
|
 |